Jaki telewizor do gier będzie optymalnym wyborem? Na rynku możemy znaleźć niemało modeli, które doskonale uzupełnią się z naszą konsolą. Jeśli będziemy umieli je wypatrzeć, bynajmniej nie grozi nam też przepłacenie.
Jakie są kluczowe parametry?
Bez wątpienia zakup telewizora, który planujemy często wykorzystywać do gier na konsoli, powinniśmy rozpocząć od określenia wielkości oraz rozdzielczości. Jak wiadomo, rozmiar ekranu telewizora podajemy w calach i interesuje nas jego przekątna. Jeśli dany model urządzenia ma ponad 32 cale, nie ma sensu zadowalać się jedynie standardem HD. Kiedyś wyjątkowo częstym rozwiązaniem była wyższa o szczebelek rozdzielczość Full HD. Jednak prawdziwie solidny telewizor dla konsolowych graczy naprawdę powinien móc pochwalić się standardem 4K. Oczywiście doznań na jeszcze wyższym poziomie dostarczy nam coraz szerzej dostępna na rynku rozdzielczość 8K. Przy niej będziemy musieli jednak zapewne sięgnąć nieco głębiej do portfela.
Jaka wielkość telewizora dla gracza?
Interesującą opcją będą na pewno telewizory z trybem ambient. To innowacyjna funkcjonalność dostępna w modelach QLED wypuszczonych na rynek przez południowokoreański koncern Samsung. Tryb ambient znacząco rozszerza możliwości wykorzystania telewizora. Dzięki niemu urządzenie nie marnuje się i nie zabiera przestrzeni, gdy akurat nie oglądamy na nim niczego ani na nim nie gramy. Co do zasady w sytuacjach granicznych zawsze lepiej wziąć nieco większy niż nieco mniejszy telewizor. Jeśli chcemy wybrać raz a dobrze, nasz komfort gry to ostatnie, z czego powinniśmy rezygnować. Wydaje się, że wyjściową wartością, od której rozpoczynają się praktyczne rozwiązania dla graczy, będzie wielkość równa 55 cali. Oczywiście ten parametr powinniśmy dopasować również pod kątem możliwości pokoju, w którym zamierzamy umieścić telewizor. Powszechnie przyjmuje się, że nasze oczy powinny być oddalone od ekranu o wartość równą liczbie cali przekątnej ekranu przemnożonej przez 4,5 centymetra. Na przykład dla wspomnianego 55 cali będzie to więc 247,5 centymetra – minimalnie poniżej 2,5 metra. Warto zwrócić uwagę, że w ten sposób dbamy nie tylko o swoje zdrowie, ale również optymalną pracę narządu wzroku podczas gry. A bez niego nie mamy szans na dobre wyniki.
Czym jest input lag i dlaczego ma takie znaczenie?
Technicznym parametrem kluczowym w osiąganiu zadowalających rezultatów gry na konsoli podłączonej do telewizora jest jednak tak zwany input lag. To czas, który zajmuje telewizorowi przetworzenie polecenia wydanego mu przez nas za pośrednictwem konsoli. Input lag wyraża się w milisekundach. Chyba żadnemu graczowi nie jest trudno zrozumieć, dlaczego to wartość absolutnie kluczowa dla poziomu komfortu korzystania z urządzenia. Często to właśnie milisekundy okazują się decydujące dla końcowego sukcesu lub porażki w grze. Mechanizm jest naprawdę prosty. Im mniejszy input lag, tym szybciej będziemy w stanie zareagować na sytuację na ekranie. A wiemy, jak błyskawicznie ta ostatnia potrafi się zmieniać podczas rozgrywki. Standardowy input lag to około 40 milisekund. Jeśli poszukamy staranniej, możemy jednak znaleźć także modele, w których ta kluczowa wartość wynosi zaledwie 10 ms albo i mniej. To właśnie takie detale mogą zapewnić nam przewagę nad konkurentami. Szczególnie, jeśli rywalizacja toczy się między doświadczonymi graczami.
Nie można wreszcie zapominać o technologii podświetlania ekranu. Najlepszym rozwiązaniem dostępnym obecnie na polskim rynku jest FALD. Jej działanie opiera się na zaawansowanych algorytmach lokalnego wygaszania. Ich działanie umożliwia uzyskanie maksymalnie głębokiej czerni oraz możliwie wysokiego kontrastu. To również wartości, które mogą być decydujące dla naszego komfortu gry. A tym samym dla naszej skuteczności. Warto być świadomym tego rodzaju technicznych niuansów. Pomogą nam one dobrać model niezależnie od jego zasadniczego przeznaczenia. Także telewizor do sypialni czy telewizor do pracy przy komputerze nie mogą być technicznie zacofane, bo po prostu będziemy później żałować ich zakupu.
