Z powodu pandemii koronawirusa miliony ludzi w Polsce i na całym świecie przeszło w tryb pracy zdalnej. To ogromna zmiana w skali życia jednostek i całego społeczeństwa. Jak patrzeć na to zjawisko i jak je oceniać?
Czym się wyróżnia praca zdalna?
Na początek warto zwrócić uwagę, że praca zdalna nie pojawiła się jako fenomen społeczny dopiero wraz z pandemią. Już wcześniej kolejne branże wypróbowywały to rozwiązanie na większą lub mniejszą skalę. Było to jednak dobrowolne. Po wybuchu zarazy stało się ono koniecznością. Oczywiście dalece nie każdy pracownik i nie każde przedsiębiorstwo jest w stanie przejść w tryb pracy zdalnej. Każde dziecko byłoby w stanie wymienić zawody, których nie da się wykonywać z domu. Chodzi chociażby o taksówkarzy, kurierów, kierowców autobusów lub ciężarówek czy kasjerów w sklepach. Wydaje się, że praca zdalna jest jednym z wielu innowacyjnych rozwiązań możliwych dzięki rozwojowi nowoczesnych technologii. Na tej samej zasadzie ułatwić nam życie dzięki Internetowi może chociażby wypełnienie zeznania podatkowego PIT online.
Technika daje nam szersze pole manewru, tak jak w inny sposób pole manewru dają nam na przykład różne rodzaje umów o zatrudnieniu. Za ciekawą analogię wobec pracy zdalnej moglibyśmy uznać umowę B2B. To także rozwiązanie do niedawna rzadkie, ale wyraźnie zyskujące na popularności. Tak samo tworzy nam wyraźnie szersze możliwości, ale wymusza także większą odpowiedzialność.
Praca zdalna – wymagająca swoboda
Najbardziej oczywistą korzyścią z pracowania w trybie zdalnym jest daleko idąca wygoda. Zyskujemy znaczącą swobodę w wykonywaniu obowiązków. Nie musimy być ubrani w odpowiedni sposób – możemy siedzieć w kapciach, dresie i bluzie lub podkoszulku. Nie jesteśmy kontrolowani, nawet jeśli pracodawca kontaktuje się z nami telefonicznie, za pośrednictwem wideoczatów czy poprzez wiadomości tekstowe. Z drugiej strony w takich chwilach daje o sobie znać ułomność natury ludzkiej. Brzmi to banalnie, ale naprawdę nie jest łatwo zmobilizować się do pracy w swobodnym, domowym otoczeniu. Tutaj nikt nie zobaczy, co mamy tak naprawdę otwarte na laptopie, a w zasięgu kilku metrów mamy własne, ciepłe łóżko, typers, telewizor, telefon, regał z filmami i książkami. Tym bardziej, jeśli nasi domownicy także pracują lub uczą się w trybie zdalnym, łatwo jest wyprowadzać się nawzajem z równowagi. Z żoną czy dzieckiem prościej nam przyjdzie zacząć luźną, towarzyską pogawędkę. Czasem dzieje się to wręcz samoistnie.
Trudno zmienić przyzwyczajenia
Ano właśnie – nawet jeśli zamkniemy się w pokoju, za drzwiami i tak jest ktoś z naszych domowników, a nie szef czy współpracownik. I my o tym wiemy. W trybie zdalnym trudno o pracę zespołową wewnątrz firmy. Wiele zadań może się wtedy stać bardziej wymagającymi. Cierpi również słynny team spirit, duch zespołu. Poza tym organizm ludzki jest przyzwyczajony do czytelnego odróżnienia warunków i otoczenia, w których podejmuje różnego rodzaju aktywności. W domu, przy żonie czy dzieciach w naturalny sposób rozluźniamy się. Towarzystwo osób które znamy jako współpracowników kieruje z kolei nasze myśli ku roboczym obowiązkom. Trudniej nam może być również wyraźnie rozgraniczyć czas poświęcany na relaks i przyjemności od tego roboczego.
Wszystkie te problemy sprowadzają się ostatecznie do wyzwania, jakie stanowi samodyscyplina. Może się okazać, że dłuższa praca zdalna będzie właśnie czynnikiem, który zmusi nas do wysiłku i nauczy kontroli nad własnymi słabościami. To niewykluczone również dlatego, że mamy do tego naprawdę silną motywację. Jest nią wspomniana wyżej swoboda, ale również dodatkowy czas, który zyskujemy, nie ruszając się z domowego zacisza. Nie musząc jechać do biura czy siedziby firmy zyskujemy w skali miesiąca kilkadziesiąt godzin. Możemy wykorzystać je do rozwoju zawodowego, podjęcia nowego hobby, poprawy relacji z najbliższymi – to zależy już tylko od nas. Warto jedynie w tym wszystkim pamiętać, że najbardziej opłacalna praca zdalna to taka, którą świadomie i rozsądnie planujemy.